Jakiś czas temu w sklepie Kamami kupiłem moduł z mikrofonem elektretowym. Naturalnym pierwszym pomysłem było zrobienie włącznika sterowanego dźwiękiem, czyli „klaskacza”. Po klaśnięciu jakiś odbiornik ma być włączany, a po kolejnym wyłączany. Idea trywialna, a schemat połączeń następujący:

#define Mic 0 // analogowa linia A0 - tu dołączyłem mikrofon #define LED 13 // tu jest dołączona dioda LED char state = 0; int val; void setup() { pinMode(LED, OUTPUT); } void loop() { val = analogRead( Mic ); if (val > 400 ) { state = ~state; digitalWrite( LED, state ); delay( 300 ); // opóźnienie zapobiegające niekontrolowanemu przełączaniu } }
Wartość w linii 12, powyżej której nastąpi przełączenie, można dobrać eksperymetalnie – im jest większa, tym mocniej trzeba klasnąć.
Uwaga! Na wyjściu mikrofonu w stanie ciszy jest napięcie równe połowie napięcia zasilania.

Moduł KAmodMIC_ELECTRET można zasilać napięciem z przedziału 2,7…6 V. Jednak, gdy płytkę Arduino zasiliłem bezpośrednio z komputera (przez USB), to na linii wyjściowej mikrofonu wystąpiły duże zakłócenia. Z tego powodu do zasilenia płytki z mikrofonem wykorzystałem dostępne w Arduino napięcie 3,3 V, które jest stabilizowane i wspomniane zakłócenia nie występują.